Table Of ContentZ,._ - • - •
•%Sk.
. ■ i
MARC BLOCH
Pochwała historii
czyli o zawodzie historyka
^bliote^
taooD]
^Historyczna^]
Marc Bloch
Pochwała historii
czyli o zawodzie historyka
7
Przełożyła
WANDA JEDLICKA
Przejrzał i przedmową opatrzył
I
WITOLD KULA
Przekład uzupełnił, zredagował i wprowadzeniem poprzedził
HUBERT DASZKIEWICZ
WYDAWNICTWO
MAREK DEREWIECKI
KĘTY 2009
a\b!ioccG
fOOODODO]
cH>storyczna3
Tytuł oryginału:
Apologie pour 1'histoire ou metier d'historien
© Armaud Colin, 1997
© 2007 for the Polish edition by Wydawnictwo MAREK DEREWIECKI Wprowadzenie
© 2007 for the Polish translation by Jerzy Jedlicki
© 2007 for the introduction by Jan Marcin Kula
Po czterdziestu dziewięciu latach (1960-2009) wychodzi powtórnie
Wydanie drugie w polskim przekładzie książka Marca Blocha, Pochwała historii czyli o za
wodzie historyka, zawierająca jego rozważania o zasadach pracy i obo
Przełożyła: Wanda Jedlicka
Przejrzał i przedmową opatrzył: Witold Kula wiązkach publicznych historyka. Tak długa nieobecność na rynku wy
Przekład uzupełnił, zredagował i wprowadzeniem poprzedził: dawniczym tej książki wymaga komentarza. Można przypuszczać, że
Hubert Łaszkiewicz albo książka nie osiągnęła sukcesu czytelniczego i nie było w związku
Indeks osób zestawił: Hubert Łaszkiewicz
z tym potrzeby jej wznawiania. Istnieje także możliwość, co prawda
Korekta: Teresa Dziemińska
coraz mniej prawdopodobna, że powszechna znajomość języka francu
Projekt okładki i łamanie: Dariusz Loranc
skiego wśród historyków polskich sprawiła, że wznawianie przekładu
Druk i oprawa:
Cieszyńska Drukarnia Wydawnicza, ul. Pokoju 1, 43-400 Cieszyn Pochwały historii było bezzasadne. Dalsze wyjaśnienia można mnożyć, ale
bez badań, będą one jedynie zabawą intelektualną. Warto jednak wspo
Cet ouvrage, publie dans le cadre du programme d'aide a la publication BOY-ŻELEŃSKI, mnieć, że Pochwała, w nowej redakcji, którą sporządził Etienne Bloch, syn
bćneficie du soutien du Ministóre des Affaires etrangóres et europeennes franęais et du Marca, wydana została już we Francji czterokrotnie1.
Service de Cooperation et d'Action Culturelle de 1'Ambassade de France en Pologne.
Obecność i wpływ jakiegoś autora na odbiorców da się zmierzyć,
Książka ta, wydana w ramach programu wsparcia wydawniczego BOY-ŻELEŃSKI,
choć jest to miara niedoskonała, obecnością jego dzieła na rynku czytel
korzysta z pomocy francuskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Europejskich
i Wydziału Kultury Ambasady Francji w Polsce. niczym oraz liczbą cytowań. To ostatnie jest bardzo pracochłonne
i właściwie dla jednego badacza niemożliwe do wykonania. Trzeba by
Na okładce wykorzystano fragment obrazu przejrzeć, w wypadku M. Blocha, dzieła polskiej historiografii z ostat
Jean-Auguste-Dominique Ingres'a, Apoteoza Homera niego półwiecza, aby zobaczyć, policzyć, jak często był cytowany i jak
znaczący wpływ wywarł nawet na tych, którzy go wprost nie cytowali.
ISBN 978-83-61199-07-6
Skoro ta druga droga nie jest możliwa do wykonania trzeba zadowolić
się pierwszą. Twórczość historyczną M. Blocha omówił w swoim wstę
WYDAWNICTWO MAREK DEREWIECKI
pie do wydania polskiego z 1960 roku Witold Kula; w związku z tym, że
ul. Szkotnia 29a, 32-650 Kęty
jego tekst został w tym wydaniu zachowany, pomijam to zagadnienie.
tel./fax 033/8454149, 0603931607
e-mail: [email protected]
Księgarnia: www.derewiecki.pl 1 1993,1997, 2002, 2007. Por. M. Bloch, Apologie pour 1'histoire ou Metier dTiisto-
Dystrybucja: tel./fax 033/8561584, 0502637305
rien, prćface de J. Le Goff, ćdition aimotće par E. Bloch, Paris, Armand Colin, 2007.
4 | Marc Bloch • Pochwała historii czyli o zawodzie historyka Wprowadzenie - Hubert Łaszkiewicz | 5
historyk, przywoływanym. W latach późniejszych trudno go już znaleźć
nawet w książkach mediewistów, podejmujących zagadnienia, którymi
mwz Pierwszy0^'13 P° Polsku W 1960 r°ku2'
się zajmował9. I jest to zupełnie normalne. Dzieło M. Blocha, szczegól
L w 1981’ Mo J cudotwórcy w 1998 drugie wydanie Spoina
nie jego studia nad kształtem prawnym i społecznym feudalizmu, nad
feudalnego w 20025, a Dziwna klęska w 2008 roku . Nie doczekała się
historią gospodarczą wsi zostały zastąpione przez nowsze badania. Stąd
przekładu polskiego synteza dziejów agrarnych Francji od średniowie
też istnieje jako klasyk, którego jednak nawet jeżeli się czyta, nie zawsze
cza do XVIII wieku7 i jest bardzo możliwe, ze się juz me doczeka
się cytuje. Inaczej było jednak w latach wcześniejszych. Kontakty
w najbliższym czasie. Wydaje się, że zainteresowanie historią agrarną
i współpracę z historykami skupionymi wokół „Annales", czasopisma
przeżywa od dwóch dekad w Polsce znaczący regres . Gdyby ułożyć
i środowiska historycznego, które współtworzył z Lucien'em Febvre'em
daty wydań lub wznowień prac M. Blocha w jednym szeregu i obliczyć
M. Bloch, nawiązali polscy historycy już w latach 50. XX wieku. Dlate
interwały czasu, które je dzieliły, otrzymujemy ciekawy obraz. Od pierw
go też prace M. Blocha, które zresztą historycy starszego pokolenia znali
szej pracy tłumaczonej na polski wydanej w 1960 roku do wydania dru
już wcześniej, zaczęły być w Polsce przyswajane. W dwóch najważniej
£ giej upłynęło 21 lat, do następnej 17 lat i odpowiednio 4 lata, 6 lat i, wli
Wl szych syntezach metodologii historii powstałych w czasach PRL Bloch
czając nowe wydanie Pochwały historii, 1 rok. Śledząc same liczby, moż
był autorem cytowanym i dyskutowanym. Występuje zarówno u Wan
na by mówić o powtórnym odkrywaniu, albo też przyswajaniu na nowo dy Moszczeńskiej10, jak też u Jerzego Topolskiego11. Jako autor syntezy
spuścizny francuskiego mediewisty. Wydaje się jednak, że taki wniosek
historii agrarnej był cytowany i dyskutowany w pracach J. Topolskiego,
nie jest do końca uprawniony. Jeżeli spojrzeć na obecność M. Blocha
przede wszystkim w jego książce na temat narodzin kapitalizmu
w dziełach polskich historyków to, zastrzegam, że przegląd jest wysoce w Europie; zresztą w tej właśnie książce Topolski odnosił się przede
F
niepełny, można odnieść wrażenie, że intensywność jego obecności in wszystkim do syntezy M. Blocha dotyczącej historii agrarnej Francji12.
telektualnej kształtowała się odmiennie niż rytm wydawania przekładów
na język polski. Do początków lat 80. XX wieku był jeszcze autorem, jako
9 W trzech monografiach, które wybrałem, nie pojawiają się odwołania do
M. Blocha: R. Michałowski, Princeps fundator. Studium z dziejów kultury politycznej
2 M. Bloch, Pochwała historii czyli o zawodzie historyka, przeł. W. Jedlicka, przej
w Polsce X-XIII wieku, Warszawa 1993; S. Gawlas, O kształt zjednoczonego królestwa.
rzał i przedmową opatrzył W. Kula, Warszawa 1960.
Niemieckie władztwo terytorialne a geneza społecznoustrojowej odrębności Polski, War
3 M. Bloch, Społeczeństwo feudalne, tłum. E. Bąkowska, wstępem poprzedził
szawa 1996; W. Fałkowski, Potestas regia. Władza i polityka w królestwie zachodnio-
A. F. Grabski, Warszawa 1981.
frankijskim na przełomie IX i X wieku, Warszawa 1999.
M. Bloch, Królowie cudotwórcy : studium na temat nadprzyrodzonego charakteru 10 W. Moszczeńska, Metodologii historii zarys krytyczny, wydanie drugie, popra
przypisywanego władzy królewskiej zwłaszcza we Francji i w Anglii, słowo wstępne
wione i rozszerzone do druku przygotował oraz wstępem poprzedził J. Mater-
J. Le Goff, przeł. J. M. Kłoczowski, Warszawa 1998
nicki, Warszawa 1977.
M. Bloch, Społeczeństwo feudalne, tłum. E. Bąkowska, wstępem poprzedził
11 J. Topolski, Metodologia historii, wydanie trzecie poprawione i uzupełnione,
H. Samsonowicz, Warszawa 2002, wydanie drugie.
Warszawa 1984, o M. Blochu i o szkole „Annales" autor pisze: „Historia ta pojęta
7 M. Bloch, Dziwna klęska, przeł. K. Marczewska, Warszawa 2008.
została także jako nauka dążąca do ujęć ogólnych i wszechstronnych, tematycz
M. Bloch, Łes caracteres originmx de 1'hisloire rurale franęaise, II, Supplement etabli
nie zaś zwalczająca, zwłaszcza na terenie historii gospodarczej, rozpowszechnio
depres les travaux dc Imtcur (1931-1944) par R. Dauvergne, Paris 1956
ny idiografizm praktyczny (naukoznawczy, nieraz przedmiotowy), czyli tzw.
M p.FTT,' Że,W ZSRR P,erwsz‘1 wydanl w przekładzie na rosyjski książką
historię zdarzeniową (evenementielle), a nie wyjaśniającą. Głównym środkiem
M. Blocha była właśnie jego synteza agrarnej historii Francji: M. Blok, Charaktierm/je
w tej walce jest zwrócenie uwagi, podobnie jak to postulował Berr, na powiąza
l ,slori>'Moskwa 195Z Pochwal( l,istorii wydano P° ™ P^™- nie między faktami, czyli na strukturę. To zaś sugerowało związki z naukami bar
.L r°kr P°r' •,a' Gurlewicz- Mark Blok i „Apologija istorii", w. M Blok
dziej teoretycznymi, zwłaszcza z ekonomią i socjologią", s. 128.
M r ° ’5lOrik": izdanije wtoroie- dopołniennoje, pieriewod Je.
12 J. Topolski, Narodziny kapitalizmu w Europie XIV-XVII wieku, Warszawa 1987,
y n om pnmiecznija i staCja A. Ja. Guriewicza, Moskwa 1986, s. 182-231.
wyd. 2 (wyd. 1: 1965).
zawodzie historyka Wprowadzenie - Hubert Laszkiewicz | 7
6 | Marc Bloch • Pochwała historii czyli o
Uniwersytet Lwowski i Uniwersytet Poznański silnym ośrodkiem nowe
go podejścia w badaniach historycznych był Uniwersytet Warszawski
z seminarium historycznym Marcelego Handelsmana, który, podobnie
jak przed nim S. Smolka, łączył zainteresowania średniowieczem z ba
daniami nad historią XIX i XX wieku 17. Tych środowisk i osób można
laty wobec nowego kształtu historii, które wyrażał M. Bloch w swotch by wymienić więcej. Odnowienie warsztatu historycznego poprzez się
1 wcześniejszych pracach, a które znalazły niezakończone podsumowanie ganie do zdobyczy współczesnej socjologii, psychologii, ekonomii zata
w Pochwale historii trafiły wśród polskich historyków na podatny grunt. czało na przełomie wieków XIX i XX szerokie kręgi wśród polskich hi
Trzeba jednak powiedzieć, że był on już wcześniej przygotowany. Za storyków. Świadectwem mogą być wspomnienia samego Władysława
równo postulat rzetelności warsztatowej, w tym rozbudowania zakresu Konopczyńskiego, historyka dalekiego od teoretyzowania, ale jednocześ
nauk pomocniczych historii, jak też dążenie do budowania integralnej nie wrażliwego na solidność warsztatu historycznego: „Dzieliła mię
syntezy historycznej, nacisk na porównawcze traktowanie zjawisk histo [w czasie pobytu w Krakowie w roku akademickim 1904/1905 - HŁ] od
rycznych i wiele innych były właściwie polskiej historiografii znane już galicyjskich adeptów historii różnica w przysposobieniu: oni szkolili się
wcześniej. Pierwszy, ale nie najważniejszy przykład, dotyczyć może w naukach pomocniczych, różnych paleografiach, dyplomatykach, he
postulatu M. Blocha, aby nie ograniczać pola badawczego historii do raldykach, geografii historycznej, a ja byłem zbrojny w prawo, filozofię,
psychologię, trochę socjologii i ekonomii" 18. Główny jednak nurt recep
wydarzeń niezwykle odległych. Jeden z najwybitniejszych mediewistów
polskich swego czasu, Stanisław Smolka, obok prac dotyczących wieków cji idei wypracowanych w środowisku „Annales" nie dotyczył M. Blo
średnich zajął się także historią wieku XIX w monografii o księciu-mi- cha. Przede wszystkim patronem polskich historyków współpracujących
ze środowiskiem francuskim był Fernand Braudel19. Ze względu na
nistrze Ksawerym Druckim-Lubeckim. Przede wszystkim jednak od lat
30. XX wieku działało środowisko skupione wokół Franciszka Bujaka różne doświadczenia historyczne związane z odmiennym doświadcze
i Jana Rutkowskiego, którego pismo, zbieżność zupełnie przypadkowa, niem okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej trudno było
nosiło taki sam tytuł jak „Annales" Febvre'a i Blocha: „Roczniki Dzie w środowisku polskich historyków, szczególnie tych, którzy dojrzewali
jów Społecznych i Gospodarczych"16. Obok tego środowiska łączącego przed II wojną światową, traktować los i postawę M. Blocha w czasie
13 K. Tymieniecki, Historia chłopów polskich, t. 1, Warszawa 1965, t. 2: Schyłek J. Topolski, Warszawa 1982; J. Rutkowski, Wieś europejska późnego feudalizniu (XVI-
średniowiecza, Warszawa 1966, t. 3: Geneza zaostrzonego poddaństwa, [przedmowa] XVIII w.), wyboru dokonał, opracował i wstępem poprzedził J. Topolski, Warsza
H. Łowmiański, Warszawa 1969. wa 1986. Realizacja przez J. Rutkowskiego postulatów badawczych i pierwsze
” J. Kłoczowski, Dominikanie polscy na Śląsku w XIII-XIV wieku, Lublin 1956. syntetyczne wyniki nowej propozycji syntezy dziejów gospodarczych (w tym
J. Kłoczowski, Pochwała historii, „Znak", 1960, nr 78, s. 1625-1643. agrarnych): J. Rutkowski, Historia gospodarcza Polski (do 1S64 r.), z przedmową prof.
Na temat rozwoju historii społecznej i gospodarczej jeszcze przed II wojną dra W. Kuli, Warszawa 1953.
światową por. wstępy H. Madurowicz-Urbańskiej i J. Topolskiego do wyboru prac 17 Prac o M. Handelsmanie jako o historyku i metodologu historii jest już sporo,
F. Bujaka i J. Rutkowskiego: E Bujak, Wybór pism, przedmowa, komentarze, przy cytuję jednak stary szkic Stefana Kieniewicza, jako i opracowanie, i świadectwo
pisy i ogólna redakcja naukowa H. Madurowicz-Urbańska, Warszawa 1976, t. 1- kogoś, kto go znał osobiście: S. Kieniewicz, Marceli Handelsman (1882-1945),
2, tam teksty programowe F. Bujaka i ciekawy zapis historii jego formacji’inte w: Historycy warszawscy ostatnich dwóch stuleci, pod redakcją A. Gieysztora, J. Ma-
lektualnej. Drogi mojego rozwoju umysłowego, t. 1, s. 288-343. Teksty dotyczące ternickiego, H. Samsonowicza, Warszawa 1986, s. 257-273.
śwS hlStOry“nf hislorii gospodarczej i społecznej, geografii historycznej i do- 18 W Konopczyński, Jak zostałem historykiem (2), „Znak", 1958, nr 53, s. 1269.
19 Por. rozmowę Antoniego Mączaka z Wojciechem Tygielskim, między inny
* dla an? ZeuP,01ÓW badawczych (historia cen), a także inspira-
TiMn™ re,S'OnaInych (um°n°8rafie wsi); J. Rutkowski, Wokół teorii ustroju mi na temat kontaktów polskich historyków z Francją (z Paryżem). A. Mączak,
feudalnego. Prace historyczne, wyboru dokonał, opracował i wstępem poprzedził W. Tygielski, Latem w Tocznabieli, Warszawa 2000.
8 | Marc Bloch • Pochwała historii czyli o zawodzie historyka Wprowadzenie - Hubert Łaszkiewicz | 9
Wspólnota doświadczeń to byłoby jednak za mało, aby zajmować się
«■ dziełem M. Blocha. Zarówno jego prace, jak też prace następnych po
koleń środowiska „Annales" cieszyły się zainteresowaniem głównie ze
względu na pewną zbieżność zainteresowań i postulatów zgłaszanych
wśród polskich historyków życzliwość i szacunek: udział w kampanii pod adresem historii jako nauki. Znalazło to wyraz nie tylko w postu
1940 roku, a potem zaangażowanie w ruch oporu budziły poczucie spon latach, ale także w zrealizowanych badaniach, bardzo często prowadzo
tanicznej solidarności i wspólnoty losów. Trudno o tym pisać, to znaczy nych zespołowo, z rozległą perspektywą porównawczą. Taki charakter
o emocjonalnej stronie stosunku do M. Blocha historyka i obywatela, miały prace W. Kuli na temat teorii ekonomicznej ustroju feudalnego,
wśród polskich badaczy. Wydaje się, że można wskazać, że W. Kula, historii gospodarczej, historii społecznej Królestwa Polskiego23. W su
Tadeusz Manteuffel, Aleksander Gieysztor, Stanisław Herbst, aby wymie mie recepcja M. Blocha przebiegała więc zupełnie odwrotnie w stosun
nić tylko nielicznych spośród wielu, mogli taką solidarność odczuwać . ku do rytmu ukazywania się przekładów na polski jego prac. Najsilniej
Dotyczyło to także innych środowisk historycznych, choć wydaje się, że oddziaływał wtedy, kiedy żadna z jego książek, albo też jedynie Pochwała
nigdzie poza Warszawą nie były one tak silnie i masowo zaangażowane historii, nie była dostępna w polskim przekładzie. W historiografii pol
w pracę konspiracyjną. Ciekawe, że w przedmowie do wydania Pochwały skiej zachodzą także, co najmniej od 30 lat, bardzo poważne zmiany co
historii W. Kula nie rozwinął tego wątku wspólnoty losów. Być może było do orientacji językowej i kierunków skąd są czerpane inspiracje meto
to zbyt osobiste, aby zostać wypowiedziane (granica dotycząca tego, dologiczne. Historiografia anglosaska dominuje zdecydowanie jako
czego się nie mówi w wypowiedziach publicznych, uległa w ciągu źródło nowych idei i pomysłów; w tej sytuacji niektórzy francuscy
ostatnich dwóch dekad znaczącemu obniżeniu), być może były jeszcze autorzy trafiają do Polski poprzez proces recepcji w Stanach Zjednoczo
inne powody. Zresztą czas po II wojnie światowej, aż po 1989 rok nie nych i/lub w Wielkiej Brytanii24.
sprzyjał nadmiernie otwartemu wspominaniu własnej działalności
w czasie okupacji. Znamienne są pod tym względem wspomnienia z cza
historii oddziałów partyzanckich, gdzie na podstawie zebranych relacji w kilka
sów tajnego nauczania Tadeusza Manteuffla: „Pamięć ludzka jest zawod dziesiąt łat po wojnie autorzy rekonstruują z ogromną dokładnością przebieg zda
na. Rejestruje nie wszystkie przeżycia pamiętnikarza i mimo najlepszych rzeń i różne związane z nimi szczegóły.
chęci powoduje wypaczenie obrazu opisywanej przeszłości. Jeśli się zaś 2j W. Kula, Teoria ekonomiczna ustroju feudalnego, wydanie drugie, rozszerzone,
Warszawa 1983. O recepcji tej pracy (pierwsze wydanie w 1962) szczególnie
autor do niej ustosunkowuje emocjonalnie, obraz staje się nadmiernie
w środowisku „Annales" por. J. Kochanowicz, Teoria ekonomiczna...w oczach kryty
kkoonnttrraassttoowwyy.. GGiinnąą w nim jedne fakty, zostają wyolbrzymione inne" 22.
ków, w: tamże, s. 247-270; a także uwagi i wspomnienia A. Mączaka w: A. Mą-
czak, W. Tygielski, Latem w Tocznabieli, Warszawa 2000, według indeksu.
20 A. Zahorski, Ludwik Widerszal (1909-1944), w: Historycy warszawscy ostatnich
24 Por. krąg zainteresowań badaczy historii historiografii i metodologii histo
dwóch stuleci pod redakcją A. Gieysztora, J. Maternickiego, H. Samsonowicza,
rii: J. Pomorski, W poszukiwaniu modelu historii teoretycznej, Lublin 1984; F. Anker-
Warszawa 1986, s. 477-492.
smit, Narracja, reprezentacja, doświadczenie. Studia z teorii historiografii, pod redakcją
O zaangażowaniu warszawskiego środowiska historyków w działalność kon-
i ze wstępem E. Domańskiej, Kraków 2004; E. Domańska, Mikrohistoric. Spotkanie
^nografia Komendy Głównej Armii Krajowej: M. Ney-Krwa- w międzyświatach, wydanie drugie uzupełnione i uaktualnione, Poznań 2005;
2??™"^ Gl™"a An"" KraJ°™J 1939-1945, Warszawa 1990, według indeksu
Pamięć, etyka i historia. Anglo-amerykańska teoria historiografii lat dziewięćdziesiątych
Ko, 7.dz^owP°d^m''cSO Uniwersytetu Warszawskiego. Wspominają Tadeusz
(Antologia przekładów), pod redakcją E. Domańskiej, Poznań 2006; nie można oczy
Kołarbmsk, Henryk Hiż, Krystyna Dąbrowska, Julian Krzyżanowski Wanda
Tadeu u eUwMan,eUffel-Jadwi8a K—ińska, Krzysztof DunbvWąsoX wiście twierdzić, że zainteresowanie myślą francuską zniknęło zupełnie, por.
T. Wiśłicz, Krótkie trwanie. Problemy historiograf i francuskiej lat dziewięćdziesiątych XX
-«... sodn. £ s wieku, Warszawa 2004 (Rozprawy Wydziału I Nauk Społecznych PAN, Historia,
z. 5) czy M. Bugajewski, Historiografia i czas. Paula Ricoeura teoria poznania histo
rycznego, Poznań 2002.
o zawodzie historyka
10 | Marc Bloch • Pochwała historii czyli Wprowadzenie - Hubert Łaszkiewicz | 11
o*.-* n. py-«“SSSE
żeli chodzi o to ostatnie zagadnienie, to jest przecież niezwykle żywo
dyskutowane. Ocena postawy najwybitniejszych przywódców politycz
nych wywodzących się z „Solidarności" w czasach, kiedy jej jeszcze nie
było. Można chyba już nazwać tę debatę „sporem o Lecha Wałęsę". Trwa
obecne wznawiać autora, który swoją niezakończoną przecrez refleksję
ona, co najmniej, z pewnymi zmianami, od czasów rywalizacji Lecha
nad warsztatem historyka zapisał prawie sześćdziesiąt lat temu. Odpo
Wałęsy z Tadeuszem Mazowieckim o prezydenturę Polski w 1990 roku.
wiedź brzmi: zdecydowanie tak. Dzieje toczą się nieprzerwanie t stare Jednak do sporu politycznego o kształt Polski i kompetencje, aby nią
teksty nabierają czasami nowego znaczenia lub tez ich odczytanie
rządzić, doszedł niedawno, a Lech Wałęsa nie jest jedynym w tej sytu
w nowym kontekście otwiera drogę do interpretacji aktualizującej. acji, spór o to, kim był wobec władz PRL zanim nastała „Solidarność".
W 1986 roku kiedy w Paryżu zorganizowano uroczystości z okazji set Pomijając kontekst polityczny sporu Lecha Wałęsy z dawnymi współ
nej rocznicy urodzin M. Blocha miał na nich przemawiać Bronisław Ge
pracownikami, Jarosławem i Lechem Kaczyńskimi, pozostaje niezwykle
remek. Zatrzymany na lotnisku w Warszawie do Paryża nie dotarł. Tekst ważna kwestia. Wiarygodność informacji o losach w czasach PRL tej czy
jego przemówienia (potem wydany po francusku i po polsku) odczytał innej osoby da się ustalić jedynie przy drobiazgowo przestrzeganej pro
Jacques Le Goff. W swoim wystąpieniu B. Geremek skupił się na dwóch cedurze krytyki źródeł informacji. A w tej dziedzinie, jako inspiracja do
aspektach życia M. Blocha: na jego twórczości intelektualnej (nie kryjąc, własnych rozważań, książka M. Blocha nie zestarzała się aż tak bardzo.
że nie wszystkie postulaty wobec historii sam był w stanie wypełnić Wydanie, które obecnie ujrzy światło dzienne tym różni się od pierw
przykładami badań) i na postawie obywatelskiej. Ta ostatnia, a jest to szego polskiego przekładu, że na przykładzie tekstu samego M. Blocha
zawarte między wierszami tekstu B. Geremka, była dla niego równie pokazuje „otwarty" i „niezakończony" charakter dzieła historycznego.
ważna, jak ta pierwsza. Chodzi o to, że historyk, a i Bloch, i Geremek Dzięki pracy najstarszego syna M. Blocha, Etienneza, możemy przynaj
rozumieli to podobnie, ma obowiązki nie tylko wobec Akademii, ale mniej trochę prześledzić, w jaki sposób sam Bloch redagował i zmieniał
także wobec wspólnoty współobywateli. Kończąc swój tekst o M. Blo swoje dzieło. Rzecz oczywista, że wartości tej książki nie wyczerpują
chu, B. Geremek zacytował dewizę, którą francuski historyk kazał sobie możliwości wpisania jej jako głosu, co prawda z oddali, w ważnych
wyryć na grobie: Dilexit veritatem; uznał, że jest to i jego postawa. debatach współczesnej Polski. Jest to jednak dzieło historyka i medie-
Historyk spełniając obowiązki obywatelskie, płaci czasami cenę naj wisty, i jako takie może być przydatne dla młodych miłośników Klio, czy
wyższą. To przesłanie o odpowiedzialności historyka, o odpowiedzial to na uniwersytecie, czy w szkole. Sam autor deklarował, że chciałby
ności intelektualnej wobec wspólnoty jest tym, co i dzisiaj jest aktualne. pisać prosto i zrozumiale, aby dotrzeć do szerokiego kręgu odbiorców.
Niewątpliwie nadal pozostają aktualne dylematy, które wskazuje Zresztą z samego tekstu M. Blocha wynika, że nie był on wielbicielem
M. Bloch: osądzać, czy rozumieć? W historiografii polskiej ostatnich
nadmiernej formalizacji języka nauk historycznych. Pisze o tym, kiedy
dwóch dekad można zaobserwować powrót historii, którą M. Bloch
krytykuje tendencję do posługiwania się „wszelakimi -izmami". A więc
z L. Febvre em nazywali historią historyzującą, albo też historią wyda
i ten walor przemawia na korzyść wznowienia. Są jednak i inne argu
rzeniową. Głos M. Blocha na temat aksjologii w historii, na temat cech
menty; książka jest rzeczywiście Apologią i świadectwem rzadko spoty
warsztatu historyka, stopnia pewności wobec jego ustaleń, związków
kanego entuzjazmu dla historii jako nauki, jako także osobistej pasji
przyczynowo-skutkowych, może być ciekawym pendant do obecnie
i przygody intelektualnej i estetycznej. Mówi o tym piękny fragment
toczonych dyskusji. Czy to dotyczyć będzie debat na temat Jedwabnego
o poezji zawartej w badaniach historycznych. Z tych i jeszcze wielu in
i szerzej stosunków pomiędzy Polakami i Żydami w czasie II wojny
nych powodów warto było tę książkę wznowić, aby nowe pokolenia czy
światowej, na temat antysemityzmu w Polsce, na temat stosunków
telników odkryły ją na nowo dla siebie.
z Niemcami, czy tez na tematy oceny najnowszych dziejów Polski. Je-
r
12 | Marc Bloch • Pochwała historii czyli o zawodzie historyka
***
Wznowienie tej książki było pomysłem Pana Marka Derewieckiego,
z którym razem studiowaliśmy historię na KUL-u i razem czytaliśmy na
pierwszym roku Pochwałę historii. Dziękuję Panom prof. prof. Rafałowi
Stobieckiemu i Mirosławowi Filipowiczowi za cenną pomoc przy pracy
nad nowym wydaniem książki M. Blocha. Jest oczywiste, że za wszyst
kie błędy i niedokładności odpowiadam sam.
Zasady wydania
Hubert Łaszkiewicz
Tekst tłumaczenia wydanego w 1960 roku został przejrzany i poprawiony.
Przedmowa napisana przez Witolda Kulę została zachowana bez zmian.
Jedynie tam, gdzie wydawało się to konieczne, podano w nawiasach
kwadratowych uzupełnienia bibliograficzne dotyczące informacji poda
nych przez W. Kulę. Uzupełnienia do tekstu Marca Blocha zostały wzięte
z edycji Pochwały historii przygotowanej przez jego syna, Etienne'a Blo
cha, który z maksymalną wiernością wydał powtórnie tekst książki
swojego ojca1. Idąc za przyjętymi przez niego zasadami uzupełnienia
opuszczeń dokonanych przez Lucien'a Febvre'a, zostały włączone do
tekstu zasadniczego i podane w nawiasach kwadratowych, natomiast
skreślenia dokonane ręką samego Marca Blocha, zostały umieszczone
w przypisach i podane w cudzysłowie i nawiasach okrągłych. O ile nie
zaznaczono inaczej, wszystkie przypisy i zawarte w nich komentarze
pochodzą z cytowanego wyżej nowego francuskiego wydania dzieła
Marca Blocha. Niektóre przypisy dotyczące szczegółów tekstu oryginal
nego zostały pominięte ze względu na to, że w polskim przekładzie
podawanie ich nie miałoby sensu: na przykład uwagi dotyczące inter
punkcji w tekście francuskim, pieczołowicie zaznaczane najmniejsze
różnice pomiędzy rękopisami Pochwały różnych redakcji. Uwagi pierw
szej tłumaczki Pochwały, Wandy Jedlickiej, zostały zachowane i oznaczo
ne, że pochodzą od Niej. Wszelkie uwagi redaktora są sygnowane ini
cjałami HŁ.
Hubert Łaszkiewicz
M. Bloch, Apologie pour 1'histoire on Metier d'historieii, prćface de Jacques Le
Goff, ćdition annolee par Etienne Bloch, Paris, Armand Colin, 2007.
Przedmowa
Przyszły historyk nie uzna zapewne okresu międzywojennego za okres
rozkwitu w dziejach społeczeństw kapitalistycznych. Przewaga w tym
dwudziestoleciu okresów zastoju gospodarczego, słabość postępu tech
nicznego, epigonizm w różnych dziedzinach kultury są dostrzegane
s
i analizowane przez współczesnych. W nauce historycznej tego okresu
też niełatwo o przykłady pionierstwa czy prekursorstwa. Ciągle rosną
ca ilościowo produkcja naukowa posuwa się raczej po drogach wcześniej
już wytyczonych, niż toruje nowe.
W tych warunkach owe określenia „pionierstwa" i „prekursorstwa"
mało komu tak przynależą, jak środowisku zgrupowanemu wokół fran
cuskich Annales1. Od walki o nową problematykę, poprzez poszukiwa
nie nowych typów źródeł i wypracowywanie nowych metod, aż do
poszukiwania nowych, zwłaszcza zespołowych form organizacji pracy
badawczej zespół Annales, a przede wszystkim ich twórcy i redaktorzy
- Lucien Febvre i Marc Bloch - są pionierami, którzy nie akceptują biernie
niczego, co zastali.
Obaj twórcy Annales pisali dużo. Poza wieloma książkami, każdy
z nich ogłaszał rokrocznie dziesiątki rozpraw, artykułów, przeglądów li
teratury, recenzji, zapisek. Najmniejsze z nich nie noszą nigdy charak-
1 Ukazuje się ono od roku 1929, przez 10 lat, pod tytułem „Annales d'Histoire
Economiąue et Sociale". W latach 1939-1941 (3 roczniki) pod tytułem „Annales
d'Histoire Sociale". W latach 1942-1945 (4 roczniki), dla zmniejszenia nacisku
cenzury, jako rzekomo nieperiodyk, pod tytułem „Mćlanges d'Histoire Sociale
(8 fascykułów o kolejnej numeracji). Od roku 1946 tytuł ich brzmi: „Annales. Eco-
nomies-Socićtćs-Civilisations". Obecnie (rok 1960) ukazuje się ich rocznik 15,
a ogólnego zbioru 32. Do pierwszych 23 roczników istnieje bibliografia zawarto
r
ści: M. A. Arnould, Vingt annees d'histoire economigue et sociale, Paris 1953. i