Table Of ContentPisma teoretyczne
■>
Friedrich Schiller
Pisma teoretyczne
„Listy □ estetycznym wychowaniu
człowieka” i inne rozprawy
Przełożył i przedmową opatrzył
Jerzy Prokopiuk
-> WYDAWNICTWO ALETHEIA
WARSZAWA 2011
Tytuły oryginałów:
Über die ästhetische Erziehung des Menschen in einer Reihe von Briefen:
Überdas Erhabene-, Überdas Pathetische: Über Anmut und Würde
Copyright 0 for the Polish édition by Wydawnictwo Aletheia,
Warszawa 2011
Copyright 0 for the Polish translation by Jerzy Prokopiuk,
Warszawa 2010
Wydawnictwo Aletheia
ul. Zgierska 6/8 m. 6
04-092 Warszawa
wydawnictwoiaialetheia.com.pl
www.aletheia.com.pl
Projekt okładki/serii Grzegorz LaszukK+s
ISBN 978-83-61182-67-2
UTOPIA I PROFECJA, CZYLI DWIE DUSZE
FRIEDRICHA SCHILLERA
Dwie dusze mam - w rozprzęgu wiecznym i zamęcie ...
(J.W. Goethe, Faust, I, 1042)
„Głowa musi kształtować serce”, powiada Rafael, jeden
z dwu protagonistów Teozofii Juliusza, filozoficznego
dialogu napisanego przez Schillera przed 1783 rokiem;
jego twórca liczył sobie wówczas dwadzieścia kilka lat.
Trudno znaleźć bardziej jędrny wyraz ducha oświecenia,
epoki, w której urodził się i wychował Schiller. W zdaniu
tym ogniskuje się racjonalistyczna i moralistyczna posta
wa świadomości oświeceniowej, właściwy jej kult rozumu
i kult cnoty. Na tym fundamencie oświecenie oparło wiarę
w swą przełomowość i wyższość nad czasami przeszłymi.
We własnej ocenie epoka ta widziała siebie jako kulturę
uwolnioną od przesądów i autorytetów i poddaną jedynie
prawu rozumu utożsamionemu z prawem natury. O „pełno-
letności” tych czasów - by użyć określenia Kanta - miało
świadczyć osiągnięcie krytycznej samowiedzy, wolności
i autonomii odsłaniających człowiekowi nieograniczone
horyzonty wielkości duchowej i realizujących się w miarę
opanowywania własnej natury i świata zewnętrznego.
Oświecenie było duchową matką twórczości i myśli
Schillera, a chociaż w akademii wirtemberskiego despoty
księcia Karola Eugeniusza przyszło mu przeżyć ośmiolet
nią gehennę karykatury oświeceniowego wychowawstwa,
6 Jerzy Prokopiuk
której kwintesencją były „sucha uczoność, zimny rozsądek
i martwy formalizm”, rzeczy, które sam nazwał później
„tyranią rozumu”, to jednak nigdy nie przeciął pępowiny,
jaka go z nią łączyła. Toteż nie bez gorzkiej ironii można
powiedzieć, że koszarowa pedagogika „szkoły Karola”
osiągnęła cel.
Właściwy protagonista Teozofii Juliusz to Schiller zbun
towany. Heraklitejskie prawo enantiodromii rządzące roz
wojem kultury i świadomości doprowadziło do kryzysu
ideologii oświeceniowej: postępowe ekonomiczno-spo
łeczne przemiany epoki - rewolucja przemysłowa, rozwi
nięty podział pracy itp. - w drugiej połowie XVIII wieku
pociągają za sobą także skutki negatywne, dezintegrację
społeczeństwa i jednostki. Pojawiają się symptomy „zmę
czenia kulturą”, protesty przeciw jej intelektualizmowi
i moralizmowi. Rodzi się kult spontaniczności i uczucia.
Antyoświeceniowy bunt krystalizuje się w ruchu nazwa
nym później preromantyzmem; w Niemczech nosi on mia
no Burzy i Naporu. Jego duchowym ojcem jest Rousseau
głoszący hasło „powrotu do natury” pojętej jako antyteza
starczej cywilizacji. Żądanie to przybiera formę idealiza-
cji przeszłości historycznej - już to Grecji Homerowej lub
klasycznej, już to celtyckiego i germańskiego „barbarzyń
stwa”. Oświeceniowej filozofii idolizującej rozum i cnotę
przeciwstawia się preromantyczna estetyka akcentująca
rolę sztuki jako wyrazu alogicznego i amoralnego pięk
na i gloryfikująca postać i spontaniczność „artysty-geniu-
sza”. Fascynacja pięknem i jego twórcą jest jednak tylko
przejawem nowego ideału kultury i jednostki wspartego
na apologii bezrefleksyjnej, a więc szczęśliwej jedności
człowieka z naturą; w aspekcie społecznym ideał ten prze
ciwstawia się zarówno skostniałemu feudalizmowi, jak
i ciasnemu mieszczańskiemu filisterstwu.
Młody Schiller, nieodrodny syn oświecenia, jest zara
zem czołowym przedstawicielem niemieckiego preroman-
Utopia iprofecja... 7
tyzmu - oto pierwszy przejaw paradoksalnej dwoistości,
która cechować go będzie przez całe życie. Ideologia „kul
tury rozumu” głosząca moralną suwerenność człowieka
w świecie przenika także jego twórczość i myśl z okresu
Burzy i Naporu. W teoretycznych rozważaniach nad spo
łeczną funkcją dramatu zawartych w odczycie Teatr jako
instytucja moralna (1784) Schiller wypowiada pogląd, że
teatr ma „oświecać” człowieka i służyć takim pozaeste-
tycznym wartościom, jak religia, moralność i prawo. Ale
w swej twórczości poetyckiej, a przede wszystkim drama
tycznej, jest entuzjastycznym rzecznikiem idei amorali-
zmu, estetyzacji potocznych prawd i wartości, „wyracho
wanemu rozsądkowi” przeciwstawiając „serce”, a nieludz
kiej sztuczności norm społecznych - spontaniczną moc
wielkiej jednostki (Zbójcy, Sprzysiężenie Fieska, Intryga
i miłość z lat 1781-1783). Jednakże to, co w planie jed
nostkowym wydaje się niemożliwą koegzystencją dwóch
sprzecznych postaw, znajduje wyjaśnienie na gruncie dia-
lektyki rozwoju społecznego. Albowiem Schiller jest - jak
słusznie stwierdza M. J. Siemek - „spadkobiercą dumnego
etosu «kultury», wolności, «rozumu»; tego par excellence
krytycznego i ładoburczego etosu, w którym nowożytne
mieszczaństwo europejskie artykułowało swe dążenia do
społecznej, kulturalnej i politycznej emancypacji
Jest nim nawet wtedy, kiedy oskarża swą epokę w imię
spontaniczności, „natury” i „sztuki”. U młodego Schillera,
pisze dalej ten sam autor, „poczucie współuczestnictwa
w racjonalistyczno-krytycznej tradycji oświecenia jest
najsilniejsze właśnie tam, gdzie najbardziej bezpośrednio
widoczny jest ścisły związek tej tradycji z wolnościowymi
dążeniami mieszczaństwa”1 2 - dążeniami, które znalazły
ideowy wyraz w ruchu Burzy i Naporu.
1 M.J. Siemek, Fryderyk Schiller, Warszawa 1970, s. 56.
2 Tamże.
8 Jerzy Prokopiuk
W duchowym rozwoju Schillera można zauważyć pew
ną powtarzającą się prawidłowość. Rozwój ten - jakby eg
zemplifikując „prawo triady” sformułowane kilkadziesiąt
lat później przez Hegla - zdaje się zawsze przechodzić
przez trzy szczeble: tezy, antytezy i syntezy. W rzeczywi
stości jednak przypomina raczej ruch wahadła: kiedy już
bowiem wydaje nam się, że osiąga syntezę jakichś dwu
sprzecznych poglądów i wychodzi poza nie, przekonuje
my się, że ta „synteza” jest jedynie punktem przejściowym
usytuowanym w połowie drogi powrotnej od antytezy do
tezy wyjściowej. Przełomem wprowadzającym radykalną
zmianę w tej prawidłowości staną się dopiero Listy o este
tycznym wychowaniu człowieka (1794-1795).
Wniosek ten potwierdza bliższa analiza „historycznej”
fazy artystycznych i naukowych zainteresowań Schillera
(lata pobytu w Weimarze i Jenie, 1787-1791). Historyczna
tragedia Don Karlos, która powstała w latach 1785-1787,
zamierzona pierwotnie jako dramat „namiętności i uczuć”,
zmieniła się pod piórem poety w dzieło ukazujące histo-
ryczno-polityczny i etyczny konflikt między despotyzmem
a wolnością skoncentrowany wokół nowego typu bohatera
- wielkiego przywódcy walczącego w imię przemian spo
łecznych i ogólnoludzkich ideałów wolnościowych. O po
wrocie Schillera do „ducha oświecenia” świadczy jeszcze
dobitniej jego przedmowa do własnej Historii oderwania
się zjednoczonych Niderlandów od hiszpańskiej korony
(1788); tu daje on wyraz typowej dla oświecenia tenden
cji do doszukiwania się w przeszłości własnej genealogii,
traktowania dawnych dziejów jako wcześniejszej fazy
najważniejszego konfliktu współczesnego - walki między
tyranią a wolnością. A już wyraźne piętno myśli oświe
ceniowej nosi - inspirowany przez Monteskiusza i Kanta
- wykład Co to jest historia powszechna i po co ją stu
diujemy? z 1789 roku. W wykładzie tym, o charakterze
czysto filozoficznej refleksji nad ideą „dziejów powszech
Utopia iprofecja... 9
nych”, Schiller, zastanawiając się nad sensem i celowoś
cią historii, wypowiada pogląd, że jej teleologiczną zasadą
jest rozumność: historia jest rozumnym procesem dojrze
wania człowieczeństwa, coraz pełniejszej realizacji jego
wolności i potęgi. Pogląd ten wiąże się z rozumieniem
dziejów jako „postępu”, wzrostu wolności i rozumności,
przechodzenia od barbarzyństwa natury do światła kultu
ry. Ten historyczny optymizm traktujący dzieje jako drogę
uczłowieczenia kieruje swe ostrze przeciwko głoszonej
przez Rousseau koncepcji natury i naturę tę rozumie pe
joratywnie jako zależność człowieka od instynktów. Stąd
wynika gloryfikacja historii jako wyzwolicielki człowieka
od natury, wyzwolicielki przynoszącej mu rozumną au
tonomię. W napisanej również pod wpływem Kanta roz
prawce Kilka uwag o pierwszym społeczeństwie ludzkim
wedle wątku mojżeszowego świadectwa (1790) oświece
niowy „antynaturalizm” dochodzi do głosu jeszcze silniej.
Analizując mit o raju i grzechu pierworodnym, Schiller
uznaje bezmyślne szczęście „ogrodu Edenu” za amoralne,
a więc niegodne człowieka, natomiast grzech pierworod
ny jawi mu się jako prawdziwa beata culpa uwalniająca
człowieka z więzów natury i mimo ceny cierpienia, jaką
musiał za nią zapłacić, otwierająca przed nim bezkresne
perspektywy historii i kultury.
Jednakże ostre kontury tej schematycznej historiozofii
oświeceniowej zacierają się, kiedy tylko w narracji histo
ryka ukazuje się bogactwo przedstawianej rzeczywisto
ści. Widać to najlepiej na przykładzie bohaterów zarówno
Historii oderwania się zjednoczonych Niderlandów... - Fi
lipa II i Wilhelma Orańskiego, jak i Historii wojny trzydzie
stoletniej (1790-1792) - Gustawa Adolfa i Wallensteina.
Utrzymana w biało-czarnej tonacji jednostronna ocena
moralna, jaką przydaje im Schiller, ustępuje miejsca kwali
fikacji bardziej realistycznej. Zło jest nieodłącznym skład
nikiem żywej magmy dziejów, a mądrość i cnota muszą
10 Jerzy Prokopiuk
uciekać się do przemocy i podstępu, by zrealizować swe
cele. Oto drugi, chaotyczny plan historii, głęboko sprzecz
ny z racjonalistyczną i schematyczną, pierwotną jej wi
zją. Posłannictwo Mojżesza oraz Prawodawstwo Likurga
i Solona, dwa artykuły z 1790 roku, ukazują jeszcze dobit
niej odchodzenie Schillera od tej wizji. W dziejach - stwier
dza on - procesy kulturotwórcze realizowały się niemal
zawsze za pomocą niemoralnych środków; zło moralne
więc leży u podstaw genezy państwa, prawa, religii, oby
czajowości. Skoro zaś przymus jest środkiem urzeczywist
niania się rozumnego planu dziejów, to istnieje wciąż nie
bezpieczeństwo „tyranii rozumu”. A na tę groźbę Schiller
był szczególnie wrażliwy. Toteż za najważniejsze zadanie
kultury uważał znalezienie równowagi między wolnością
a prawem. O tym, że jest to zadanie najtrudniejsze, a jego
realizacja czymś wyjątkowym, świadczy analiza dziejów
średniowiecznych, jaką przedstawił w rozprawie O wę
drówce ludów, krucjatach i średniowieczu (1791), gdzie
sformułował pogląd, że „ospały spokój” późnego antyku
i dzika wolność Germanów potrzebowały średniowiecza,
„przedłużonego okresu bezprawia”, by ścierając się na
wzajem, dać podstawę nowej syntezie kultury i wolności
w czasach nowożytnych.
W tym punkcie swoistość historiozoficznej wizji Schil
lera także szuka syntezy. Filozofia dziejów zrodzona z du
cha „pełnoletniej” kultury oświecenia, racjonalistyczna
i moralistyczna, szuka w trudzie historyka-poety zespo
lenia z bogatym, lecz chaotycznym planem dziejów, z grą
sił, interesów i namiętności ludzkich. Wyższy sens etycz
ny historii ma zostać zharmonizowany ze zjawiskami
i wartościami amoralnymi. Ale jedność natury i kultury,
instynktów i rozumu pozostaje niezrealizowanym marze
niem. W tym przekonaniu utwierdza Schillera jeszcze bar
dziej przebieg rewolucji francuskiej. Rozczarowany histo
rią, zwraca się do estetyki.