Table Of ContentABDUL ALHAZRED
NECRONOMICON
CZYLI
KSIĘGA ZMARŁEGO PRAWA
W przekładzie i opracowaniu
Krzysztofa Azarewicza
Oryginalna strona Necronomiconu z 1571 roku.
Wydawnictwo FOX
Wrocław 2000
Spis Treści
Autor
ABDUL ALHAZRED 9 WSTĘP
21 O Starożytnych i Ich Pomiocie
Tłumaczenie i opracowanie
27 Księga Ostatecznych Rytów
Krzysztof Azarewicz
28 O czasach i - jakich wypatrywać należy
29 Jak rozstawić kamienie i formować Krąg
Copyright© by Wydawnictwo FOX s.c. Wrocław 2000 32 O Znakach rozmaitych
35 Jak stworzyć zapach Zkauby
38 Jak stworzyć proszek Ibn Ghazi
39 Namaszczenie Khephnes
40 Jak wykonać zakrzywiony miecz Barzai
43 Alfabet Nug-Sotha
45 Inkantacja rozpoczynająca każdy rytuał Starożytnych
46 Głos Hastura
48 Co się tyczy Nyarlathotepa
52 Psalmy Nyarlathotepa
57 Świecący Trapezoedr
61 Wezwanie Yog-Sothotha
64 Zaczarowanie Kulistych Ciał
67 Zaklęcie Wielkiego Cthulhu
Wydawca
70 Celebracja Cthulhu
Wydawnictwo FOX s.c.
73 Przywołanie Shub-Niggurath W Czerni
ul- Braniborsksa 70
75 Ryt Przemiany
53-680 Wrocław
76 Formuła Dho-Hna
teł. (071) 78-17-400 80 Sieć Kątów
tel. / fax (071) 78-17-401
85 Księga Wypędzeń
www.fox.com.pl
[email protected] 87 Egzorcyzm Ognia
89 Zaczarowanie przeciwko siedmiu Kłamcom Czekającym
90 Egzorcyzm Barra Edinnazu, przeciwko duchom,
Skład i łamanie
które atakują Krąg
Rafał Starzycki
91 Egzorcyzm Zi Dingir
92 Egzorcyzm powstrzymujący emisariuszy Azathotha
94 Inkantacja przeciwko Starożytnym
165 O świętych ze Starożytnych
96 Zaklęcie przeciwko Starożytnym,
mocami małżeństwach
którzy pragną porwać twą duszę
97 Egzorcyzm przeciwko Ich Wysłannikom 171 Ceremonia Shub-Niggurath
98 Egzorcyzm przeciwko opętującym duchom 174 Ceremonia Yog-Sothotha
100 Egzorcyzm Annakia 177 By pozyskać miłość ukochanej kobiety
101 Wiązanie złych czarowników
178 By zyskać potencję
102 Inny czar wiążący czarowników
179 O tym, jak grób swój przygotować,
103 Najdoskonalsze zaklęcie przeciwko hordom demonów
napadającym pośród nocy by komnatą snu się stał, a nie miejscem,
104 Zaczarowanie góry Kadath
104 Zaklęcie Vach-Viraj gdzie ścierwo gnijące spoczywa
105 Amulet Nodensa
189 Rytuał Przeobrażenia
109 Księga Paktów
201 Świadectwo Szalonego Araba
111 By zrodzić Shoggotha 216 DODATEK I
114 Karmienie trupa 223 DODATEK II
116 Naczynie Balontha 226 DODATEK III
119 O zmarłych, którzy nie spoczywają w swych grobowcach 235 Bibliografia źródeł, pomocnych przy
i o towarzyszących im, i znajomych duchach opracowaniu wstępu i dodatków
122 O widmach
124 By zawezwać zmarłych
127 Przyzwanie duchów zwierząt
128 Przywołanie Zmarłego Bóstwa
131 Wstępna inwokacja do operacji przywoływania duchów
zmarłych, które zamieszkują w Cutha, zagubionym
133 Wielkie zaczarowanie wszystkich mocy
136 Wielkie Mistyczne Zaczarowanie IA ADU ENI
137 By dosiąść nocy na skrzydłach Shantaków
141 Wezwanie Tkającego Zasłony
143 Księga Klucza, labiryntów Zin
oraz tuneli R'lyeh
150 Jak wykonać Pierścień Hypnosa
153 O światach innych
W S T ĘP
Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami
Abd al-Azrad, Kitab Al-Azif
Spośród wielu świętych ksiąg, jakie spisała ludzkość, Necrono-
micon zajmuje miejsce szczególne, już choćby z racji tego, że
nie sposób odróżnić w nim świętości od przekleństwa, wznio
słości od szkarady, prawdy od fałszerstwa. O ile Biblia, Koran,
Sefer Jecira, Upaniszady, czy nawet złowieszcza Księga Prawa
więcej wskazują niż zakazują, rzucając snopy światła w mroki
Podziękowania. niewiedzy, o tyle ambiwalentne podłoże, z którego wyrasta
księga zwana Necronomiconem, może rodzić co najwyżej po
mioty idei sytuujące się niczym klifoty(1) po mrocznej stronie
... należę się kilku osobom, które przyczyniły się do opublikowania Necronomi-
Drzewa Życia.
conu w Polsce, ofiarowały mi swą nieocenioną pomoc w tłumaczeniu pewnych
zawiłych, zawartych w poniższym tekście ustępów oraz pomogły w rozwikłaniu Niewiele w tym stanie mogą uczynić obrońcy rozumu, skoro
spornych kwestii natury technicznej, jakich nie brakuje w Mitologii Cthulhu: rzucane przez nią cienie i tak przyciągają kolejnych śmiałków
Markowi Skierkowskiemu z Wydawnictwa FOX, za odwagę, Dariuszowi pragnących poznać tajemnice jej pochodzenia, nieszczęśników,
Misiunie, za pomoc, poświęcenie i inspirację, Moifeusowi & Annie M. za pomoc których pochłania otchłań niepewności, jeśli nie szaleństwa.
w identyfikacji roślin, Eimiemu Kionowi, Weremiemu 23, Phillipowi Pissierowi Historię tej dziwnej księgi wyznaczają liczne legendy i opowie
z Oasis Sous les Etoilsefrancuskiego O. T. O,foryour effbrt in spreading Thelema in ści, często nawzajem sprzeczne i nielogiczne. Stąd między jej
Poland, Pawiowi Wasilewskiemu oraz Fra. F., za Przewodnictwo... badaczami istnieje zgoda tylko co do tego, że niepodobieństwem
jest taka jej interpretacja, która by była skończoną. Necrono-
Dedykowane Howardowi Philipsowi Lovecraftowi (1890-1937), spłacając
tym samym dług (la!) oraz Katarzynie (Temei Wach-Yb Shakti!). micon otwiera czeluści wyobraźni na wymiary, którym ludzki
intelekt nie jest w stanie podołać. Może tylko skapitulować
i zdać się na szaleństwo.
Tłumacz Nic więc dziwnego, że mitycznym twórcą (skrybą?) Necrono-
miconu był człowiek niespełna rozumu, Arab, Abdul Alhazred,
0
lekich pustkowiach i w mrocznych zakątkach świata, dopóki
zaś osobą, która ujawniła jej tajemnice i na trwałe wpisała
wielki Cthulhu nie powstanie ze swego spowitego mrokiem
w dzieje XX-wiecznej wyobraźni obarczony piętnem szalonych
rodziców Howard Philips Lovecraft (1890-1937), samotnik z Pro- domu w potężnym mieście Rlyeh znajdującym się pod wodą
vidence. Nie będzie pewnie przesadą twierdzić, że ów niezwy i nie obejmie znowu władzy nad światem. Pewnego dnia, kiedy
kle utalentowany pisarz urodził się w „dniu, w którym pękło gwiazdy będą gotowe, rozlegnie się jego wołanie, a tajemniczy
niebo", w dobie fin de sieclu, na przełomie wieku nadziei i nie kult będzie trwał w oczekiwaniu na jego wyzwolenie". W tym
pokoju, kiedy jeszcze do niedawna świecąca tryumfy ideologia samym opowiadaniu natykamy się na takie informacje: „Zarów
racjonalistyczna nie była już dłużej w stanie wypełniać luki, no człowiek jak i świat istnieją od niedawna i są zjawiskiem
jaka pojawiła się w świecie zbiorowej wyobraźni po upadku przemijającym. Były eony, podczas których inne Rzeczy pano
porządku teokratycznego. Po detronizacji Boga, jaka nastąpiła wały na ziemi i miały swoje wielkie miasta [...]. Zmarły one
w epoce Oświecenia i nieudanych próbach usadowienia na przed wieloma wiekami, nim jeszcze nastał człowiek. Są jednak
boskim tronie kapłanów nauki, w szczeliny rozpadniętego ko sposoby, za pomocą których można je przywrócić do życia,
smosu zaczęła wdzierać się niepewność, karmiąc resztkami kiedy gwiazdy osiągną właściwe położenie w cyklu wieczności.
dawnych mitów wyobraźnię złaknioną metafizycznej strawy. Przybyły z gwiazd i sprowadziły ze sobą swoje wizerunki"(2).
Lovecraft pisze, iż „Wielkie Stare Bóstwa nie miały ciał ani
Lovecraft większość swego krótkiego życia poświęcił pisaniu
krwi. Posiadały kształt, ale nie były zbudowane z materii". Zaś
niezwykle sugestywnych, mrocznych „gotyckich" opowiadań.
co do ich powrotu: „Czary, dzięki którym istnieją, jednocześnie
Ich treść dalece wykraczała poza tradycyjne rozumienie lite
ratury grozy. Poruszał w nich filozoficzne zagadnienia, które powstrzymują je od poruszania się, mogą więc tylko leżeć roz
dotyczyły nieskończoności wszechświata, przytłaczającego budzone w ciemności i rozmyślać przez całe miliony upływają
ogromu kosmosu, kruchości ludzkiego istnienia. Pod płaszczy cych lat. Wiedzą o wszystkim, co się dzieje we wszechświecie,
kiem literatury klasy B przemycał wizje, które nieobce były bowiem porozumiewają się za pomocą przekazywanych myśli
później egzystencjalistom, z tym że w jego utworach „obcymi" [...]. Ich kult nigdy nie zaniknie, dopóki [...] tajemni kapłani nie
nie byli inni ludzie, tylko starożytne, mało znane bóstwa, opi wyzwolą wielkiego Cthulhu z grobu, aby przywrócił do życia
sane w, jak go nazywał Lovecraft, „ohydnym i bluźnierczym" swych podwładnych i objął panowanie na ziemi. Czas ten łatwo
Necronomiconie. będzie rozpoznać, ponieważ ludzie staną się podobni do Wiel
kich Starych Bóstw; wolni i swobodni, poza zasięgiem dobra
Zbiór podań na temat owych bóstw został nazwany „Mito
i zła, odrzucą wszelkie prawa i zasady moralne, będą krzyczeć,
logią Cthulhu" od imienia jednej z najbardziej znanych istot.
zabijać i pławić się w radości. Wyzwolone Stare Bóstwa nauczą
W kilku swoich utworach Lovecraft opisuje nieco dokładniej
ludzi, jak krzyczeć, jak zabijać, jak radować się i bawić, a ca
istotę tych mitów. Poniższy fragment pochodzi z jednego z naj
ła ziemia rozgorzeje ofiarą całopalną ekstazy i wolności. [...].
lepszych jego dzieł, pt. Zew Cthulhu: „Wielkie Dawne Bóstwa
Wtedy wynurzą się z głębi ziemi czarne duchy, pokryte pleśnią
żyły przed wiekami, kiedy to jeszcze nie było ludzi, a przybyły
i widmowe, pełne tajemnych wieści nagromadzonych w otchła
do tego młodego świata prosto z nieba. Teraz już ich tutaj nie
ma, są głęboko pod ziemią i pod dnem oceanów; ale ich ciała niach pod niedostępnym dnem oceanów [...]. Tymczasem jednak
zwierzyły swoje tajemnice pierwszemu człowiekowi podczas
snu i on to właśnie stworzył kult, który nigdy nie zaniknie. 2) H. P. Lovecraft, Zew Cthulhu, (w:) Szepczący w ciemności, w tłum. R. Grzybowskiej,
[...] Kult ten zawsze istniał i będzie istniał, skrywany na da- s. 22 i nast.
11
10
ich kult, wyrażany w odpowiednich obrzędach, musi ożywiać Olausa, a ostatnią grecką kopię zniszczono w Salem w 1692
pamięć tych dawnych zwyczajów i duchów, zapowiadając ich r. Dzieło było drukowane w XV, XVI i XVII w., ale obecnie
powrót na ziemię". I to właśnie Necronomicon ma stanowić pozostało niewiele kopii. Gdziekolwiek istnieje, jest chronione
zbiór takich legend i, co więcej, rytuałów, dzięki którym pamięć przez wzgląd na dobro świata"!3).
O tych przerażających bóstwach nie wygaśnie. Nic dziwnego, że mimo konsekwentnych zaprzeczeń Lovecra-
Wzmianki na temat księgi, jakie poczynił Lovecraft mocno fta wielu badaczy tajemnic rozpoczęło poszukiwania Necrono
zaintrygowały jego przyjaciół, czytelników i okultystów. Do miconu. Ich pasji nie zakłócił nawet fakt, że sam legendarny
pytywano się pisarza skąd czerpie informacje na temat księgi twórca tego dzieła, Abdul Alhazred okazał się być alter ego
i czy jest w stanie poświadczyć o jej autentyczności. Tenże Lovecrafta, jego pseudonimem, wymyślonym w wieku dziecię
jednak, ku ich zdziwieniu, wielokrotnie zaprzeczał istnieniu cym pod wpływem lektury Księgi tysiąca i jednej nocy.
Necronomiconu i twierdził, iż jest on wytworem jego wyobraź Pierwsza, „współczesna" wersja Necronomiconu wyszła
ni. Niemniej jednak zebrał rzekome fakty, które opisywały jego w 1973 roku. Mowa tu Al Azif, The Necronomicon. Książka ta
historię. Najobszerniej przedstawił je w krótkim eseju, pt. Hi ukazała się nakładem Owlswick Press, a osobą, która przyczy
storia Necronomiconu, którego pierwowzór znajdziemy w napi niła się do jej wydania był pisarz i biograf Lovecrafta, L. Spra-
sanym przez Lovecrafta liście do swego przyjaciela i znanego gue de Camp. Składają się na nią faksymilie dosyć krótkiego
pisarza Clarka Astona Smitha (27 listopad 1927 r.]. Tu znów, manuskryptu opatrzone merytorycznym wstępem. De Camp
pozwolimy sobie zacytować słowa pisarza: „Wydaje się, że to wyjaśnia w nim, że gdy w 1967 roku przebywał w Indiach
szokujące bluźnierstwo zostało stworzone przez mieszkańca i na Środkowym Wschodzie, zupełnie przypadkowo natknął
Sanny, w Jemenie, [...] który odbył wiele tajemniczych pielgrzy się na napisany w archaicznym języku tajemniczy manuskrypt.
mek do ruin Babilonu, katakumb Memfis, nawiedzanych przez Rozpoznać w nim można było tylko jedno słowo - azif . Ca
diabła miejsc oraz nietkniętych przez ludzką stopę pustkowi łość zaś miała być ponoć napisana w języku duriańskim, uży
wielkich południowych pustyń Arabii - Raba el Khaliyeh, wanym nadal przez kilku najstarszych mieszkańców wioski
gdzie, jak twierdził, znalazł zapisy o rzeczach starszych niźli Duria, która znajduje się w kurdyjskiej części na północy
rodzaj ludzki i nauczył się czcić Yog-Sothotha i Cthulhu. Abdul Iraku. Po uważnym przyjrzeniu się treści przedstawionych
napisał księgę, gdy był już w podeszłym wieku, kiedy to spę przez de Campa faksymilii niektórzy eksperci zaczęli wątpić
dzał czas w Damaszku. Oryginalny tytuł brzmiał AL Azif-azif w autentyczność przedstawionego manuskryptu. Ich zdaniem
i oznacza nazwę stosowaną dla określenia owych dziwnych de Camp po prostu skopiował osiem stron pewnego syryj
nocnych szmerów (owadów), które Arabowie przypisują wy skiego rękopisu, wielokrotnie powtarzając padające w nim
jącym demonom. Alhazred zmarł - lub znikł - po strasznych słowa w różnych konfiguracjach i z różnymi końcówkami.
wydarzeniach w roku 728. W 950 roku Al Azif został przetłu Co ciekawe, nie musiało upłynąć wiele lat, by sam zaś pisarz
maczony na Grekę przez Bizantyjczyka Teodora z Filetu pod przyznał się, że wymyślił tę historię i namawiał, by traktować
tytułem Necronomicon. Wiek później księga została spalona na ją jako żart.
polecenie Michała, Patriarchy Konstantynopola. Przetłumaczo Cztery lata po publikacji wersji de Campa ukazał się chy
ny na Łacinę przez Olausa w 1228 roku, umieszczony został ba najbardziej znany tekst, zwany od nazwiska edytora „edy-
w Index Expurgatorius przez papieża Grzegorza IX w roku
3) A. Derleth, D. Wandrei (red.), H. P. Lovecraft, Selected Letters, Vol. U, 1925-1929,
1232. Oryginał arabski zaginął jeszcze przed narodzinami «• 201-202.
13
12
cją Simona". Ten Necronomicon oparty jest w dużej mierze
wolić autorowi tego dzieła na napisanie sequela pt. Spell-
na mitologii sumeryjskiej. We wstępie Simon dokonuje analizy
book (w oryginale The Necronomicon Report).
porównawczej między nazwami bóstw sumeryjskich, a tymi,
jest jednak coś, co wyróżnia tę książkę na tle pozostałych.
które wchodzą w skład panteonu mitów Cthulhu. Autorem tek
Edycja Simona" zapisała się w dziejach pseudo-Necronomico-
stu ma być oczywiście Abdul Alhazred, który w trakcie swoich
nów jako opracowanie typu „user-friendly". Wyobraźnia Simona
podróży poznał tajemną mądrość i przekroczył bramę dzielącą
pozwoliła mu na dokonanie rzeczy zdawałoby się niemożliwej
zdrowy rozsądek od szaleństwa. Idea poznania magicznego uni-
- nadanie temu tradycyjnie niezrozumiałemu, „mrocznemu"
wersum polega na wstępowaniu na kolejne szczeble tak zwanej
(również pod względem hermeneutycznym) dziełu postaci
„Drabiny Świateł". Dokonuje się tego poprzez przechodzenie
podręcznika magii praktycznej. Na dobre i na złe. Moc Necro
przez „siedem stref, które leżą ponad ziemią". Każda z nich
nomiconu zdaje się bowiem polegać na tym, że jego treść jest
utożsamiana jest z bramą, która posiada swego strażnika i bó
nieprzenikniona, a forma na tyle pokraczna, by nie dać się
stwo. Przechodzenie przez owe plany polega na oczyszczaniu
nagiąć do sztywnych formuł interpretacyjnych.
się, rzucaniu odpowiednich zaklęć i inwokowaniu właściwych
W roku 1978 ukazał się kolejny tekst, pt. Necronomicon. Ta
danemu procesowi wtajemniczenia energii. W księdze tej znaj
edycja ukazała się pod redakcją George'a Haya, a bezpośrednią
duje się również wiele wskazówek mających przywracać siłę,
przyczyną opublikowania pozycji było przełożenie z języka
umożliwiać panowanie nad wieloma mocami, duchami itp. Swo
enochiańskiego na angielski tak zwanej Liber Logaeth, czyli
ją treścią przypomina nieco klasyczne podręczniki goeckie'4).
jednego z traktatów słynnego elżbietańskiego maga dr Johna
Pełno w niej różnych pieczęci, symboli i znaków. Zwłaszcza
Dee. Istnieje pewna opowieść, jakoby Dee miał otrzymać ów
w Księdze pięćdziesięciu imion widzimy charakterystyczne
bluźnierczy tekst w trakcie komunikacji z istotą, która przed
sigile, które kojarzą się z sekretną magią Abramelinat5). Ta,
stawiła się mu jako Anioł z Zachodniego Okna. Manuskrypt
zawarta w Necronomiconie jest jednak bardzo zwyrodniałą,
rozszyfrować miał matematyk, David Langford. Ku jego zdumie
mroczną, pozbawioną jakichkolwiek skrupułów. Wędrujący tą
niu, pod przykrywką tajemnych szyfrów skryte były imiona
ścieżką czarownik narażony jest w każdej chwili na opętanie
Wielkich Starożytnych.
przez siły, które są w stanie zmaterializować się fizycznie, roz
Wielu magów zajmujących się tak zwanym systemem eno-
szarpać jego ciało, a duszę strącić w odmęty Otchłani, gdzie
chiańskim, którym parał się również Dee podważa wiarygod
dozna bezkresnych mąk.
ność odkryć Langforda. Wskazują oni również na fakt, że
Wersja ta nie wydaje się być niczym innym, jak kompilacją
w tekście wykorzystano fragmenty różnych grimuarów, czyli
starych sumeryjskich i akkadyjskich zaklęć i formuł, w które
ksiąg magicznych, takich jak Trzy księgi okultnej filozofii
wmieszane zostały inwencje ich współczesnego kompilatora.
Corneliusa Agrippy, Goecja czy traktat Alkindiego pod tytu
Inwencje, należy tu dodać, bliższe duchowi opowiadań Augusta
łem Księga istoty duszy. W sposób oczywisty dokonano tutaj
Darletha niż samego Lovecrafta, a mimo to na tyle płodne, by
kolejnej mistyfikacji.
Wiadomo jeszcze o kilku innych książkach^6), które nosiły
4) zob. Goecja wg Aleistera Crowleya, w opr. i tłum. D. Misiuny, Wydawnictwo „Fox" (w
przygotowaniu). nazwę interesującego nas woluminu. Stanowią one nic innego,
5) Mowa tu o pieczęciach magicznych stosowanych praktykach magicznych, które opisał jak kompilacje wyżej wymienionych książek i wątków, które
XV-wiecznyh kabalista, Abraham z Wurzburga w „Księdze Świętej Magii Maga
Abramelina".
6) Patrz bibliografia.
14 I 15 I
dodali edytorzy. Wystarczyło to jednak, by w oparciu o te teksty gnostyckiej opowieści o samotności człowieka, konflikcie do
oraz opowiadania samego Lovecrafta i pisarzy z nim związa bra ze złem i nieudanym małżeństwie ducha z materią. Opo
nych, powstały różne ugrupowania zajmujące się magią opartą wieści, której najlepszą egzemplifikacją byłaby sama biografia
na Mitach Cthulhu. Takimi tajemnymi stowarzyszenia są, na Lovecrafta, wcześnie osieroconego przez swych szalonych
przykład, Ezoteryczny Zakon Dagona czy, założone przez Mi rodziców, borykającego się z własnym talentem i nieufnością
chaela Bertiauxa, Monasterium Siedmiu Promieni!7). Ten ostatni wobec ludzi. Żegnająca się z XX wiekiem ludzkość, prawie
nawiązuje zresztą do wielu innych tradycji magicznych, obficie do cna pozbawiona wiary w obecność boskiego pierwiastka
czerpiąc inspiracje z takich źródeł jak barbelognostycyzm, ma w świecie, zostaje wystawiona na działanie sił, których nie
gia enochiańska, kulty opętania, czy Zos Kia Cultus Austina rozumie, przeto uznaje za wrogie. Interpretacje dostarczane
Osmana Spare'a. przez naukę, tę nową religię świata Zachodu, są przy tym na
Nie sposób też przecenić roli, jaką różne edycje Necronomico tyle nie wystarczające, że sama zaczyna szukać takich mitów,
nu, czy też w ogóle powieści Lovecrafta odegrały w formowaniu które by były w stanie zracjonalizować jej „bycie w świecie",
się nowego, dynamicznego zjawiska we współczesnym okulty jej osamotnienie.
zmie, jakim jest magia chaosu. Ten pragmatyczny nurt magiczny, Jak zauważa Colin Low, jeden z takich mitów opowiada
zainicjowany pod koniec lat 70. w Anglii przez magiczny pakt o nefilim, aniołach mających strzec ludzkość przed złem, które
Iluminatów Thanaterosa, zrywa z tradycyjnym rozumieniem tak bardzo upodobały sobie obiekt swej opieki, że nie potrafiły
magii jako sztuki obcowania z hierarchią sił demonicznych powstrzymać swej żądzy i spłodziły z nim potomstwo. Wedle
i duchowych obiektywnie istniejących w uniwersum, choć tej opowieści, najpełniej wyrażonej w etiopskiej Księdze Eno-
skrywających się przed wzrokiem profanów. W świetle takiego cha, a której echa pobrzmiewają w różnych kabalistycznych
podejścia „nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone", dziełach (m.in. w Bahir), ze związku ludzi z nefilim narodzili
gdyż obce istoty nie są niczym innym, czego byśmy sami nie się „giganci", szkaradne, wiecznie nie zaspokojone potwory:
wytworzyli. Pragmatyzm magiczny magów chaosu umożliwia „Południowy Wiatr", „smok z rozdziawioną paszczą", „groźny
im dekontekstualizację technik magicznych, czyli wyrywanie leopard porywający młode", „przerażający wąż", „dzika bestia",
ich z kontekstu, jakie przypisała im tradycja. W takim ekspery „zła wichura" oraz jedna bestia, której nie sposób rozpoznać,
mentalnym podejściu do magii liczą się tylko rezultaty, te zaś gdyż jej wizerunek uległ zamazaniu na glinianej tabliczce. Cie
zależą od siły woli i mocy wyobraźni, a nie od dosłownego szyli się oni tak niespożytym apetytem, że codziennie spożywali
trzymania się liter tej czy innej księgi. Stąd też niebywała popu tysiące zwierząt i ludzi. W wyniku ich aktywności świat stał
larność, jaką cieszy się w tych kręgach Necronomicon jako mit się domeną zła, przez co, jak powiadają żydowskie midrasze,
rozpalający wyobraźnię współczesnego człowieka. Jeśli jednak musiały go zatopić oczyszczające wody potopu.
mamy tu do czynienia z rzeczywistym mitem współczesnym, Symbolika akwatyczna nie od dziś wiąże się z pamięcią.
wciąż aktualne pozostaje pytanie, skąd się bierze nań zapotrze Przyjmując więc taki trop interpretacyjny, można powiedzieć,
bowanie i z jakiego gruntu on wyrasta? że zapomnienie było karą, jaka spotkała starożytny pomiot „upa-
Kto wie, czy nie najbardziej zbliżymy się do prawdy, jeśli dłych aniołów". Pamięć nie jest jednak beczką bez dna i to, co
uznamy Necronomicon za „uwspółcześnioną" wersję dawnej w niej zatopione, wcale nie ginie, tylko staje się wieczną klątwą,
która czyha na przyszłe pokolenia. Stąd też w Necronomiconie
7) Szerzej patrz: K. Azarewicz, Necronomicon. Księga Zmarłych Imion (w:) Wiedza
mowa jest o Starożytnych, którzy „byli, są i znów nastaną". Nie
Tajemna nr 8/9 1999, s. 10
17
16
przypadkowo też, w opowiadaniach Lovecrafta to, co złe, przy filozoficznej wagi ani nie traktowali je jako coś, co istnieje
chodzi z morza. Zagrożenie nadchodzi z przeszłości. obiektywnie"(8). Grant zdaje się rozwijać tę myśl, poszukując
Wiara w powtórne nadejście Starożytnych jest zresztą wpi źródła bytu dla Necronomiconu i dochodzi do wniosku, że
sana w mit chrześcijański. Apokaliptyczne proroctwo mówi księga ta istnieje bez względu na to, czy była napisana w świe
o siedmiu aniołach z siedmioma trąbami, których dźwięk wywo cie obiektywnym czy nie. Zaistniała na pewno w świecie idei
ływać będzie straszne zdarzenia poprzedzające koniec świata. i tak zwanych Kronikach Akaszy, w których przechowywana
Jest w niej również mowa o siedmiu aniołach zarazy trzyma jest cala ludzka wiedza i potencjał, nie tylko w postaci czynu,
jących czary zawierające gniew Boży. Podobne wydarzenia, lecz i myśli. Wystarczy zatem słowo wypowiedzieć z mocą, by
chociaż nie związane z mitem chrześcijańskim, opowiada the- zamanifestowało się tu i teraz. Oto prawdziwy klucz do ma
lemicka Księga Prawa i nordycka Edda. W świetle powyższych gicznych mocy. Necronomicon, wedle Granta, istnieje zatem na
proroctw Necronomicon może być rozpatrywany jako dzieło planie astralnym, który zamieszkują różne byty i myślokształ-
eschatologiczne, w którym koniec świata nie wiąże się jednak ty. Czasem, jego treść przenika fragmentarycznie do naszego
ze zbawieniem. Przekleństwo, jakie ciąży na tej księdze, wyda świata w postaci szalonych przekazów, fałszerstw i poetyckich
je się polegać właśnie na nieuchronności tego, co ma nastąpić. wzmianek(9). Każdy zatem człowiek jest w stanie napisać swój
Necronomicon przedstawia wizję powrotu Starożytnych istot, Necronomiconu, pod warunkiem, że będzie w stanie podłączyć
jest przeto jeszcze jedną opowieścią o „powrocie stłumionego". się do odpowiednich źródeł inspiracji i szeroko otworzy swój
O ile jednak pozostałe apokaliptyczne wizje są przedsmakiem umysł na spływające weń kaskady pobudzonej wyobraźni.
„lepszego jutra", o tyle fatum wpisane w tę księgę polega na jej Moc Necronomiconu leży z pewnością w jego niedostępno
klaustrofobiczności. Szkarady nie można powstrzymać, można ści. Bardzo trudno bowiem znaleźć ów tekst, a kiedy już się
ją co najwyżej przyśpieszyć. pojawi, czytelnik staje nad kolejną przeszkodą, jaką jest wnik
nięcie w jego ezoteryczne znaczenie. Nie lada wysiłku wymaga
Niezależnie jaką postać przyjmuje w tej lub innej edycji,
przebicie się przez zasłonę dziwnych imion, nazw i opisów,
Necronomicon jest zatem za każdym razem tylko odbiciem mitu
by odkryć prawdziwe przesłanie księgi. Same zresztą nazwy
mającego swe źródło w zbiorowej wyobraźni. Do podobnych
bóstw, wymiarów, treść zaklęć i egzorcyzmów w większości
wniosków dochodzi Kenneth Grant, angielski okultysta i przy
wypadków nie posiadają żadnej etymologii. Fakt ten również
wódca odgałęzienia Zakonu Ordo Templi Orientis, zwanego
zdaje się być zamierzony. Magia wykorzystuje potencjał płynący
Tyfonicznym O.T.O. Grant wątpi w historyczną autentyczność
z zadziwienia, zaskoczenia ego, które w zetknięciu z niezna
księgi. Jednakże z punktu widzenia pragmatyzmu magicznego
nym zdaje się być wyrzucone poza kontekst potoczności, a to
nie ma znaczenia, czy dany fakt zaistniał obiektywnie czy sta
oznacza swobodne poddanie się przepływowi informacji, która
nowi jedynie projekcję subiektywnie postrzegającego umysłu.
w zwykłym stanie świadomości jest niedostępna. Mowa tu o tak
Podobny zresztą podział na zewnętrzne i wewnętrzne w teorii
zwanych „barbarzyńskich imionach ewokacji". Stymulują one
magicznej zdaje się zupełnie nie mieć racji bytu. Pisał o tym
i pobudzają wyobraźnię, sprawiając, że dzięki ich wypowiada
już Aleister Crowley w Liber O vel Manus Et Sagittae: „W
niu, mantrowaniu i zaklinaniu, psyche unosi się w podróż ku
księdze tej mowa jest [...] o wielu rzeczach, które być może
istnieją bądź nie istnieją. Ich istnienie zresztą nie ma znacze
nia. Kiedy podejmuje się pewne działania, pewne sprawy się 8) Crowley, Magija w teorii i praktyce, w tłum. D. Misiuny, s. 258.
zdarzają. Uczniów ostrzega się poważnie, aby nie nadawali 9) K. Grant, The Magical Revival, Outside the Circles ofTime i inne.
19
18
niezmierzonym oceanom nieświadomości. Pamiętać jednakże
należy, iż łatwo jest się tam zagubić i nigdy nie odnaleźć drogi
powrotnej. A to oznacza szaleństwo.
Stare Bóstwa były, są i znów nastaną.
Krzysztof Azarewicz, Dariusz Misiuna
Gdańsk-Warszawa-Londyn, jesień 1999 e.v.
O Starożytnych
I I ch Pomiocie
•20