Table Of ContentKAROL MARKS
Różnica między demokrytejską
a epikurejską filozofią przyrody
Rozprawa doktorska
wraz z aneksem i pracami przygotowawczymi
Przełożyła i wstępem poprzedziła
IRENA KRONSKA
Książka i Wiedza 1966
Okładkę projektował
JAN ŚLIWIŃSKI
Korektor
STEFANIA ŁOMPIEŚ
Karol Marks w latach studenckich
ROZPRAWA DOKTORSKA KAROLA MARKSA.
JEJ GENEZA I INTENCJE
Rozprawa Karola Marksa o stosunku epikurejskiej filo
zofii przyrody do atomistyki Demokryta była pracą dok
torską; na jej podstawie uzyskał on 15 kwietnia 1841 r.
stopień doktora filozofii uniwersytetu w Jenie. Promotorem
był Karol Fryderyk Bachmann, dziekan i profesor filozofii
uniwersytetu jenajskiego. Uczeń Hegla z okresu jego po
bytu w Jenie i początkowo heglista, Bachmann przeszedł
następnie do krytyki heglizmu, zarzucając Heglowi lekce
ważenie empirii, skrajny racjonalizm i panlogizm; w latach
30-ych ogłosił szereg pism wymierzonych przeciw filozofii
heglowskiej i jej epigonom (m. in. Anty-Hegla, 1835), z któ
rymi polemizowali z kolei uczniowie Hegla (Rosenkranz,
Henning, Feuerbach). Mimo to atmosfera w Jenie była
bardziej sprzyjająca dla młodoheglisty, jakim był wówczas
Marks, niż w jego macierzystym uniwersytecie berlińskim,
który od roku 1840, kiedy katedrę po jego nauczycielu
Edwardzie Gansie objął Fr. J. Stahl (a katedrę filozofii objąć
miał niebawem Schelling), stał się ośrodkiem reakcji poli
tycznej, wyrażającej się tutaj w walce z heglizmem.
Systematyczne studia nad filozofią hellenistyczną rozpo
czął Marks w pierwszych miesiącach r. 1839; kończył wów
czas 21 rok życia i miał za sobą studia w Bonn (od 1834 r.)
i w Berlinie (od 1836 r.). Zamierzał napisać obszerną pracę,
przedstawiającą trzy wielkie szkoły filozoficzne po Arysto
telesie — epikureizm, stoicyzm i sceptycyzm, stosunek tych
V
Od tłumacza
szkół do filozofii dawniejszej i do systemów Platona i Ary
stotelesa oraz ich znaczenie historyczne i aktualne. O mo
tywach, które kazały Marksowi wybrać ten właśnie temat,
mowa będzie niżej. W każdym razie były to motywy istotne,
filozoficzne, wobec których sprawa uzyskania stopnia nau
kowego, umożliwiającego karierę uniwersytecką, stawała się
czymś drugorzędnym. Ale coraz poważniejsze w ciągu r. 1840
konflikty z matką, która wyrzucała synowi, że nie stara się
zdobyć stabilizacji życiowej i pomóc rodzinie po śmierci
ojca (Henryk Marks umarł 10 maja 1838 r.), kazały mu
myśleć poważnie o formalnym ukończeniu studiów. Dokto
rat miał mu otworzyć dostęp do docentury, a następnie
katedry uniwersyteckiej. Przyjaciel Marksa, Bruno Bauer,
który od października roku 1839 wykładał na uniwersyte
cie w Bonn, ciężko odczuwał swoje osamotnienie w obcym
środowisku i chciał mieć Marksa przy sobie; zapewniał go
w listach, że uzyska dlań docenturę na tamtejszym uniwer
sytecie, byle załatwił już wreszcie „to głupstwo i zwyczajną
farsę, jaką jest egzamin*4*.
Przede wszystkim jednak skłaniał Marksa do jak naj
szybszego usamodzielnienia, którego warunkiem był dokto
rat, wzgląd na narzeczoną, Jenny von Westphalen. Młodzi
zaręczyli się potajemnie w lecie r. 1836, kiedy Marks nie
miał jeszcze 18 lat. Mimo przyjaźni, jaka łączyła barona
von Westphalen, ojca Jenny, z rodziną Marksa i jaką oka
zywał on jemu samemu, uzyskanie zgody rodziców na ten
związek nie było łatwe. Jenny była o cztery lata starsza
od narzeczonego, co już stanowiło poważną przeszkodę.
Utrudniała sytuację różnica w stanowisku społecznym i to
warzyskim obu rodzin. Uzyskanie przez Marksa katedry
oznaczałoby dlań nie tylko uniezależnienie się finansowe,
* List B. Bauera do Marksa z 5.IV.1841 (MEGA I, 1/2, str. 237).
VI
Od tłumacza
lecz pewnego rodzaju nobilitację: młody docent mógł li
czyć na to, że rodzina von Westphalen zgodzi się oddać
mu rękę Jenny.
Chcąc przyspieszyć uzyskanie doktoratu, Marks z zamie
rzonej obszernej pracy, która wymagała jeszcze wielu lek
tur i przemyśleń, wybrał jedną część, którą miał już opra
cowaną i mógł przedstawić jako dysertację doktorską.
Była to część poświęcona epikureizmowi (a ściślej epiku-
rejskiej filozofii przyrody, czyli fizyce, marginesowo tylko
uwzględniająca etykę i teorię poznania) i jego stosunkowi
do atomistyki Demokryta. Praca w ten sposób wyłoniona
z większej całości obejmowała część pierwszą pt. O różnicy
między demokrytejską a epikurejską filozofią przyrody
w aspekcie ogólnym, w pięciu rozdziałach, i część drugą pt.
O różnicy między demokrytejską a epikurejską filozofią
przyrody w szczegółach, również w pięciu rozdziałach,
wraz z przypisami natury filologicznej. 6 kwietnia 1841 r.
Marks przesłał dysertację, wraz z oficjalną prośbą o otwar
cie przewodu doktorskiego, do wydziału filozoficznego
uniwersytetu w Jenie. W liście wysłanym następnego dnia
zawiadamiał o tym O. L. B. Wolffa, profesora litera
tury w Jenie, którego znał przez Heinego i który prawdo
podobnie pośredniczył w załatwianiu formalności uniwer
syteckich, a może w ogóle podsunął był ideę przeprowa
dzenia doktoratu w Jenie. Bachmann wydał o pracy opinię
bardzo pochlebną*. W ciągu dziesięciu dni, bez obrony
ustnej, Marks otrzymał stopień doktora filozofii. Nawet
na promocję nie przyjechał do Jeny — wszystko odbyło
się w drodze korespondencyjnej.
* „Praca wykazuje zarówno wielką inteligencję jak erudycję — pisał Bach
mann, rekomendując ją swoim kolegom z wydziału — dlatego też uważam, że
jest to kandydat o wybitnych kwalifikacjach (vorziiglich wiirdig)". MBGA I,
1/2, str. 253.
VII
Od tłumacza
Przygotowując rzecz o fizyce epikurejskiej jako dyserta
cję doktorską, Marks od początku myślał o wydaniu jej
drukiem. Świadczy o tym pierwsza przedmowa, przezna
czona do publikacji, napisana w marcu 1841 r., a więc
jeszcze przed oficjalnym przesłaniem pracy do Jeny*. Bez
pośrednio po uzyskaniu doktoratu zajęty był jednak przede
wszystkim współpracą z Brunonem Bauerem. W paździer
niku 1841 r. Bauer otrzymał zakaz dalszego prowadzenia
wykładów w Bonn. Wrócił więc do Berlina i tutaj omawiał
szczegółowo z Marksem plan dalszych prac. W listopadzie
1841 r. Bauer wydał (anonimowo) pierwszą część książki,
mającej stanowić zasadniczą krytykę religii, opartą na ana
lizie heglowskiej filozofii religii, pod parodystycznym ty
tułem: Trąba sądu ostatecznego nad Heglem, ateistą i an
tychrystem. Ultimatum. Do drugiej części, która miała być
dziełem wspólnym obu przyjaciół, Marks przygotowywał
partię poświęconą stosunkowi Hegla do sztuki i do pań
stwa. Pracy tej jednak nie napisał. Przeszkodziła mu na
przód choroba i kłopoty rodzinne, a następnie coraz bar
dziej pogłębiająca się niezgodność z poglądami Bauera.
Od prowadzonej przez młodoheglistów batalii filozoficzno-
-krytycznej Marks przechodził do bezpośredniej kampanii
politycznej. Pierwszym krokiem na tej nowej drodze był
artykuł pt. Uwagi o nowe] pruskiej instrukcji w sprawie
cenzury, który Marks napisał dla „Roczników Niemiec-
kich“ i 10 lutego 1842 r. przesłał wydawcy pisma, Arnol
dowi Rugemu.
Zapewne w pierwszych miesiącach r. 1842, podczas po
bytu u rodziny w Trewirze, Marks raz jeszcze przeczytał
przygotowany do druku rękopis swej pracy doktorskiej.
Śladem tej lektury są poprawki oraz następujące uzupeł
*Por. str. 7 nin. wyd.
VIII
Od tłumacza
nienia: aneks zawierający krytykę polemiki Plutarcha
z epikureizmem, trzy większe przypisy wyraźnie ukazujące
aktualność podjętej problematyki w sytuacji współczesnej,
szkic nowej przedmowy i dedykacja. Ojciec Jenny, któremu
Marks dedykował swą rozprawę, umarł po ciężkiej choro
bie 3 marca 1842 r.; dodatkową rewizję tekstu musiał więc
autor ukończyć wcześniej, jako że w dedykacji zwraca się
do barona von Westphalen jako do człowieka jeszcze w peł
ni sił.
Do przedmiotu swoich młodzieńczych zainteresowań
i badań, których dokumentem była rozprawa doktorska,
Marks już później nie wracał. Wspomni o niej po kilkuna
stu latach w liście do Ferdynanda Lassalle’a w związku
z ukazaniem się jego książki o Heraklicie*, podtrzymując
w zasadzie swoją interpretację filozofii Epikura, ale też
nie zatrzymując się nad tą kwestią dłużej**.
*
Praca doktorska Marksa zachowała się w rękopisie, spo
rządzonym jednakże nie przez autora, lecz przez nieznane
go kopistę; tylko poprawki i dodatki pisane są ręką Mark
sa — mniejsze poprawki o charakterze technicznym tym
samym atramentem, którego używał kopista, a więc wcze
* Herakleitos der Duńkle (Heraklit Ciemny), Berlin 1857. Marks otrzymał
egzemplarz książki w Londynie w styczniu 1858 r.
** List z 31 maja 1858: .....z trudności, jakie musiałeś pokonać w swojej
pracy, zdaję sobie sprawę tym jaśniej, że sam przed około 18 laty podjąłem
podobną pracę w odniesieniu do filozofa o wiele mniej trudnego, Epikura;
usiłowałem mianowicie przedstawić totalny system na podstawie fragmentów,
system, który zresztą wedle mego przeświadczenia, podobnie jak u Heraklita,
jest w pismach Epikura zawarty tylko w sobie [an sich\, a nie występuje
w świadomej formie systemicznej. Nawet u tych filozofów, którzy swoim pra
com nadali formę systemu, np. u Spinozy, rzeczywista wewnętrzna budowa sy
stemu jest zupełnie inna niż forma, w jakiej filozof świadomie go wyraził..
IX
Od tłumacza
śniej, większe zaś oraz uzupełnienia — już atramentem in
nym. Ponieważ w archiwum uniwersytetu w Jenie nie od
naleziono egzemplarza Dysertacji, który musiał tam być
przechowywany od kwietnia 1841 r., nasuwa się przypusz
czenie*, że jedyny zachowany egzemplarz jest tym samym,
który Marks przesłał do Jeny. Sytuacja wyglądałaby więc
tak, że Marks, nie mając kopii swej pracy, wypożyczył
z uniwersytetu jenajskiego złożony tam egzemplarz i ten
właśnie egzemplarz przygotowywał do druku, mając za
miar następnie dać go do przepisania i oryginał zwrócić,
kiedy zaś porzucił myśl opublikowania swej pracy, zapo
mniał o zwróceniu wypożyczonego manuskryptu. Przeciw tej
supozycji przemawia jednak nieporządna forma zachowa
nego rękopisu**. Jakkolwiek rzecz się miała, dla nas ten
egzemplarz z własnoręcznymi poprawkami Marksa jest je
dyną podstawą tekstu Dysertacji; mimo usilnych poszuki
wań, podejmowanych przez wydawców spuścizny Marksa,
nie udało się znaleźć ani innego odpisu, ani brulionu,
z którego tekst przepisywał kopista.
Zachowany rękopis składa się z dziesięciu zeszytów.
Sześć zeszytów zajmuje tekst Dysertacji wraz z dedykacją,
przedmową i spisem treści, z którego wynika, że w ręko
pisie tym brakuje rozdziałów IV i V części pierwszej oraz
aneksu poświęconego polemice Plutarcha z Epikurem. Po
zakończeniu części pierwszej znajduje się dopisany włas
noręcznie przez Marksa ustęp bardzo pokreślony, który
zapewne miał stanowić początek nowej przedmowy. Moż
na z niego odczytać tekst, który Czytelnik znajdzie w prze
kładzie na str. 10 niniejszego wydania***. Pozostałe cztery
* Tak sugerują wydawcy MEGA, por. I, 1/1, str. XXXI.
** Na co również zwracają uwagę wydawcy MEGA, ibidem.
**# w MEGA tekst ten jest wydrukowany we wstępie od wydawców (I, 1/1,
str. XXXIV).
X